Menu
Menu
Ważne strony
Msze Święte:
NIEDZIELA: 8:00; 10:00; 12.00 (dzieci); 16:00 (młodzież)
{kaplica w Osówce: g. 9:00}
DNI POWSZEDNIE: 7:00; 17:30
KANCELARIA PARAFIALNA:
poniedziałek - piątek: 7:30-8:30, 16:00-17:00
SPOTKANIA COMIESIĘCZNE:
Bierzmowani – III niedziela miesiąca godz. 16:00
Dzieci komunijne - I niedziela miesiąca godz. 12:00
2021
Rozważanie na XXVII Niedzielę Zwykłą 03.10
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Faryzeusze przystąpili do Jezusa, a chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając, zapytał ich: «Co wam przykazał Mojżesz?»
Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić».
Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela».
W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: «Kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia względem niej cudzołóstwo. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo».
Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże.
Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego». I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.
Oto słowo Pańskie
A teraz, zanim rozważymy Słowo Boże, posłuchajcie pieśni:
Drodzy Bracia i Siostry, chrześcijanie!
Na pewno nie żyjemy tylko po to, aby przeżyć następny dzień. Nie żyje się też po to, żeby jeść, wyżyć się lub mieć święty spokój. Wyższe potrzeby człowieka: pragnienie godności, przynależności, pragnienie uczynienia czegoś szlachetnego, poświęcenie się i wreszcie miłość są dostępne już tylko tym, którzy mają jakąś duchowość. Duchowość jest zbudowana na jakiejś prawdzie. Jaka prawda rządzi twoim życiem? Czy w ogóle mogą być różne prawdy, albo nawet dwie prawdy?
Skoro, jak słyszymy w dzisiejszym Słowie Bożym, «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić», to po co faryzeusze pytali, czy wolno mężowi oddalić żonę? Prawdopodobnie wiedząc, że Jezus tego nie pochwala, chcieli złapać Go w pułapkę, wykazując, że przeciwstawia się Prawu. Ale czy nie mieli racji, skoro istniało takie prawo, a Jezus był mu przeciwny? Nie, Jezus Prawa Starego Przymierza nie zmieniał ani nie obalał, On przyszedł je wypełnić. Jest wielka różnica pomiędzy „nakazał” a „pozwolił”. Nauka Jezusa o nierozerwalności małżeństwa była zgodna z duchem Starego Testamentu, a sprzeciwiała się jedynie kompromisowym przepisom, które regulowały zasady życia społecznego i na jakimiś etapie rozwoju narodu wybranego miały swoje znaczenie wychowawcze.
W społeczeństwie, w którym kobieta nie miała prawie żadnych praw i była na każdym etapie swojego życia podległa władzy ojca, brata, męża, list rozwodowy był swego rodzaju kołem ratunkowym. Dzięki jasnemu nazwaniu jej statusu, porzucona kobieta miała prawo związać się z innym mężczyzną. Bez tego, wygnana nieraz z błahych, subiektywnych powodów, niekochana żona pozostawałaby bez środków do życia.
Jezus zwraca uwagę swoich rozmówców na to, że nie jest to sytuacja sprawiedliwa i uczciwa i że nie taki był pierwotny Boży plan. Tak jak Bóg, który będąc Jedyny, nie jest jednak samotny, tak i człowiek ma być otwarty na Boga i na innych ludzi. „Stworzył ich jako mężczyznę i kobietę” i małżeństwo ma odwzorowywać życie Boże: relację, w której przepływ miłości ma moc stwórczą. Uwzględniając ludzką słabość, małżeństwo zostało wyniesione do godności sakramentu, aby obecność w nim samego Boga uzdalniała małżonków do takiej miłości na wzór Chrystusa i Kościoła. I Jezus zaleca taką właśnie małżeńską relację: po ludzku bliską, po Bożemu nierozerwalną. Taki powrót do raju.
Przeszkodą w realizacji Bożego planu jest zawsze zatwardziałość serca człowieka. Kiedy człowiek w swojej pysze odgradza się od Boga i zrywa z nim serdeczną więź przyjaźni, zawsze w konsekwencji uderza to także w jego relację z drugim człowiekiem. To dotyczy nie tylko małżeństwa, ale małżonków dotyczy w sposób spektakularny. Nie bez powodu rozwód jest metaforą zerwania przymierza z Bogiem, zaś małżeństwo jest obrazem jedności Izraela z Bogiem. To dlatego zapewne faryzeusze, w zatwardziałości swoich serc przed Bogiem, byli tak zamknięci na człowieka-Jezusa, który jak czytamy na kartach Ewangelii, był wręcz fascynujący w pięknie swojego człowieczeństwa i dla ludzi prawych bardzo przekonywujący.
Można podchodzić do Bożych przykazań z ufną wiarą, że to drogowskazy zabezpieczające nasze dobro, ale można ustawić się w pozycji spryciarza, który tak je wyinterpretuje, żeby znaleźć alibi dla własnych zamiłowań. Przykazania niby pozostaną te same, a jednak podejście i efekty ich przestrzegania – krańcowo inne. Pozostaje do naszej wolnej decyzji, czy wobec Bożych przykazań będziemy jak ufne i posłuszne dzieci, czy jak faryzeusze.
Wasz Ks. Proboszcz
Ks. kan. dr hab. Krzysztof Graczyk