Menu
Menu
Ważne strony
Msze Święte:
NIEDZIELA: 8:00; 10:00; 12.00 (dzieci); 16:00 (młodzież)
{kaplica w Osówce: g. 9:00}
DNI POWSZEDNIE: 7:00; 17:30
KANCELARIA PARAFIALNA:
poniedziałek - piątek: 7:30-8:30, 16:00-17:00
SPOTKANIA COMIESIĘCZNE:
Bierzmowani – III niedziela miesiąca godz. 16:00
Dzieci komunijne - I niedziela miesiąca godz. 12:00
2024
Rozważanie na XXVIII Niedzielę Zwykłą 13.10
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, zaczął Go pytać: „Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?” Jezus mu rzekł: „Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę”. On Mu odpowiedział: „Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości”. Wtedy Jezus spojrzał na niego z miłością i rzekł mu: „Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną”. Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości. Wówczas Jezus spojrzał dookoła i rzekł do swoich uczniów: «Jak trudno tym, którzy mają dostatki, wejść do królestwa Bożego». Uczniowie przerazili się Jego słowami, lecz Jezus powtórnie im rzekł: „Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego”. A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: „Któż więc może być zbawiony?” Jezus popatrzył na nich i rzekł: „U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe”.
Oto słowo Pańskie
Drodzy Bracia i Siostry, chrześcijanie!
Moglibyśmy zadać pytanie, które być może nurtuje niejednego z nas – o co tak właściwie chodzi w tej naszej drodze wiary, którą podążamy? Czego właściwie oczekujemy od siebie i Boga na drodze naszego powołania, którym zostaliśmy obdarzeni? W Ewangelii przeznaczonej na 28 niedzielę w ciągu roku, młodzieniec zadaje Jezusowi pytanie: „Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”.
Należy zwrócić uwagę, iż młodzieniec na samym początku komplementuje Mistrza z Nazaretu, nazywając go Nauczycielem Dobrym. Dopiero w drugiej części pytania stawia siebie w centrum i oczekuje odpowiedzi, co ma czynić, aby się zbawić. Logika młodego człowieka jest prosta, skupiona na własnych wysiłkach, jednak nie można go pozbawić tego, iż zaznacza swoją pobożność. Nazarejczyk szanuje wysiłek jaki wkłada młodzieniec, aby zachować wierność Bożym przykazaniom.
Chrystus w sposób sobie najwłaściwszy, idzie jeszcze dalej, ponieważ patrzy na tego młodzieńca z MIŁOŚCIĄ. On to czyni, gdyż doskonale zdaje sobie sprawę, że w pogoni za dobrymi uczynkami i wypełnianiem Prawa, ten młody człowiek młodzieniec prawdopodobnie przestał na siebie patrzeć z miłością. I tak często bywa z każdym z nas. Możemy pochwalić się wieloma uczynkami miłości adresowanymi ku innym, zapominając o zdrowo rozumianej miłości samych siebie. A może ów młodzieniec wypełnia tę pustkę w patrzeniu na siebie z miłością bogactwem, które zgromadził? Może stało się ono jego mechanizmem zabezpieczającym jego wartość? I może dlatego jest mu tak trudno z niego zrezygnować?
Spróbujmy spojrzeć na siebie z perspektywy tego młodzieńca, czy nie zagubiliśmy się przypadkiem w pogoni tylko i wyłącznie za doskonałą religijnością i pobożnością na pokaz, dla innych? Jaki mam stosunek do samego siebie, przecież „(…) gdybym nie miał miłości, nic bym nie zyskał”.
XPS