Menu
Menu
Ważne strony
Msze Święte:
NIEDZIELA: 8:00; 10:00; 12.00 (dzieci); 16:00 (młodzież)
{kaplica w Osówce: g. 9:00}
DNI POWSZEDNIE: 7:00; 17:30
KANCELARIA PARAFIALNA:
poniedziałek - piątek: 7:30-8:30, 16:00-17:00
SPOTKANIA COMIESIĘCZNE:
Bierzmowani – III niedziela miesiąca godz. 16:00
Dzieci komunijne - I niedziela miesiąca godz. 12:00
2021
Rozważanie na IV Niedzielę Adwentu 19.12
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.
Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała:
«Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w łonie moim. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana».
Oto słowo Pańskie
Drodzy Bracia i Siostry, chrześcijanie!
Już za chwilę usiądziemy przy rodzinnym stole, podzielimy się opłatkiem, odpakujemy prezenty, udamy się na pasterkę. Niewątpliwie, te ostatnie chwile przed świętami to bardzo intensywny czas, pełen stresu i pośpiechu. Nie wiem czy jesteś kochającą babcią, dziadkiem czy rodzicem dwójki dzieci, dorosłym, który nie myśli jeszcze o potomstwie, czy, mam nadzieję, szukającym młodym człowiekiem. Chciałbym, abyś się dziś zatrzymał i zastanowiła nad życiem Twoim czy bliskich. Również, abyś może poświęcił chwilę tym, dla których nie mamy na ogół czasu. Zatroszcz się o tych, którym samym jest ciężko, który nie wiedzą czy dotrwają jutra i odwiedź tych, którzy nie posmakują już dzisiejszego dnia.
W dzisiejszej Ewangelii jesteśmy świadkiem kolejnego, niezwykłego cudu Boga. Elżbieta, ta, która była uważana za bezpłodną, po wieloletnim trwaniu przy modlitwie i wierności Bogu, stała się matką. Możemy się domyślać jak trudno było jej zachować nadzieję, a okoliczności oraz szemrania innych były kłodami pod jej stopami. Cierpliwość i ból Elżbiety zostaje wynagrodzony. Kobieta jest świadoma, że została wielce obdarowana przez Boga. Narodzi syna, który zapowie przyjście Mesjasza. Pan objawił jej to, ponieważ Maryja nie zdążyła jej o tym poinformować, a dzieciątko w jej łonie poruszyło się. Zachowuje pokorę mówiąc "A skądże mi to, że matka Pana mojego przychodzi do mnie". Przez tą ewangelię Bóg pokazuję nam swoją nieskończoną i wszechmocną Miłość, dzięki której wszystko jest możliwe (Łk 1,37). Chyba każdy z Nas chciałby doświadczyć czegoś wielkiego, co byłoby momentem przełomowym w Naszych życiach. Jednakże nie jest to najważniejsze, gdyż mimo wszystko najlepsza, co możemy posiąść to po prostu relacja z Bogiem mimo wszystko. Jeśli wydaje Ci się, że to nie możliwe to zmień myślenie, bo „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca.” (J 14, 12) oraz „Serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują.” (1 Kor 2,9).
Błogosławieństwo, którym Elżbieta została obdarzona, jest proroctwem, które dotyczy również i nas osobiście. Bardzo często przy większych uroczystościach czy świętach, życzymy sobie nawzajem błogosławieństwa. Lecz czym jest to błogosławieństwo i czy jest to Nam potrzebne? Błogosławiony to szczęśliwy! I Bóg w swoim słowie mówi nam dzisiaj, że owe szczęście mamy na wyciągniecie ręki. Ono płynie z wiary: «Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana». Pomimo wszelkich życiowych porażek i problemów, Bóg daje każdemu z nas obietnicę swojego błogosławieństwa (Mt 5, 3). Podobnie ja, podobnie każdy z Nas osiągnie błogosławieństwo, czyli będzie najszczęśliwszym człowiekiem, jeśli uwierzysz Bogu i pójdziesz za Jego głosem.
Chciałbym, abyś odpowiedział sobie na pytanie: Ile czasu poświęcasz na słuchanie Boga? Nie pytam Cię ile koronek, różańców, litanii odmówiłeś, tylko kiedy to Ty słuchałeś. Bardzo często popełniamy ten „błąd”, że zasypujemy Boga prośbami, dziękczynieniami, jednakże nie dajemy Mu dojść do słowa. Czasem nawet możemy być źli na Boga, gdyż twierdzimy, że do nas nie mówi. Ale Bóg przemawia do nas nieustanie i problemem jest to, że my nie potrafimy Go usłyszeć, a Jego słowem jest Biblii, która może poprowadzić Nas przez całe życie. Aby usłyszeć Jego głos, potrzebujmy podeprzeć się zmysłem wiary, tak jak to zrobiła Elżbieta. Usiądź choć na chwilę, zamknij oczy i oddaj swoje myśli Bogu, gdyż po prostu „cisza” jest najstarszą i bardzo skuteczną modlitwą: „Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo będą wysłuchani.” (Mt 6,7)
Adwent jest okresem czekania na Święta Bożego Narodzenia i trwa dość krótko, w porównaniu do oczekiwania na ponowne przyjście Naszego Zbawiciela na Ziemie. Czuwajmy więc, bo nie wiemy, w którym dniu Pan Nasz przyjdzie (Mt 24,42). Módlcie się więc, by dotarła do Nas prawda, gdyż Apokalipsa Jana ostrzegała Nas od dawna. Zgorszenie na świecie musi się objawiać, ale biada temu, przez którego przyjdzie kara w ostatecznych czasach. Nie licz, że skończą się prześladowania - Nasi bracia giną za Chrystusa, a będzie tylko eskalacja - człowiek czci szatana.. Ta armia diabła się rozrasta i buduje sanktuaria na czterech krańcach zniewolonego świata. Została nam pokuta, aż nadejdzie paruzja, czyli powrót Jezusa Chrystusa. A w Jego ręku jest żelazna rózga i będzie sądził sprawiedliwie w majestacie króla. Do tego czasu wielu straci wiarę, wielu obłowi się fachem za jaki ma „ewangelizację”. Będą rozcieńczać Ewangelię pisząc swoje wersje. Pogardzą każdym sakramentem i tradycją, wierząc w samo zbawienie. I niestety wielu będzie potępionych, niewielu zbawionych i każdy z nas jest zagrożony. Lecz póki żyjemy mamy wiarę i nadzieję, nawracajmy się i wierzmy w Ewangelię. Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia. (Rz 10,9-10)
Na ten czas oczekiwania, życzę Tobie oraz sobie, aby Nasze dłonie nie wyrządzą nigdy krzywdy, a oczy niech wpatrzone będą w miłość. Głowa pochylona niech na zawsze gardzi pychą, by Nasze uszy wsłuchiwały się w wołanie Pana. Na Naszych wargach niech spoczywa tylko prawda. Abyśmy napełniali bardziej serca niżeli żołądek, a Nasze myśli były nie przeklęte a błogosławione. Niech Nasze słowa prowadzą tylko do światła, a czyny objawiają miłość czerpaną ze skarbca. Niech sumienie przypomina zawsze perłę, a serce pomieściło każde skrzywdzone stworzenie. W chwili słabości, kiedy na ustach pojawiają się Nam słowa - Ojcze zabierz ode mnie ten Kielich, nie udźwignę ten krzyż jest zbyt ciężki. Kto mi uwierzy, że toczę wojnę? Jestem tylko kroplą w oceanie potrzeb, prosty człowiek, żaden żołnierz, wyśmieją mnie gdy im o tym opowiem – potrafili przywdziać Bożą zbroją, wziąć wiarę jako tarczę oraz miecz Ducha, czyli słowo Boże (Ef 6, 13-18) i iść wojnę ze złem tego świata.
Jakub Buler
Przewodniczący LSO